Jeżdżę, więc jestem.


avatar Niniejszy blog rowerowy prowadzi Mateusz vel. Raven, który z pofabrycznej Łodzi pochodzi. Od początku 2009 roku (od kiedy prowadzi tutaj statystyki) przejechał 28483.21 kilometrów, w tym 4325.30 po wertepach. Jeździ ze średnią prędkością 19.69 km/h.
Inne informacje znajdziesz tutaj.
button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Znajomi na Bikestats

Mój Skype

Mój stan

Ujeżdżany sprzęt

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Raven.bikestats.pl

Archiwum

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2011

Dystans całkowity:513.85 km (w terenie 55.00 km; 10.70%)
Czas w ruchu:24:58
Średnia prędkość:20.58 km/h
Maksymalna prędkość:53.45 km/h
Suma podjazdów:222 m
Liczba aktywności:27
Średnio na aktywność:19.03 km i 0h 55m
Więcej statystyk

Przejechane: 14.84 km
w tym teren ~2.50 km

Czas: 00:40 h
Średnia: 22.26 km/h
Maksymalna: 33.30 km/h

Taxi - kurs 95

Środa, 9 marca 2011 | Komentarze #0

Kategoria 0-50km, Na twardo, Solo



Przejechane: 34.58 km
w tym teren ~15.00 km

Czas: 01:32 h
Średnia: 22.55 km/h
Maksymalna: 41.42 km/h

Teren po raz pierwszy

Wtorek, 8 marca 2011 | Komentarze #1

Wreszcie udało mi się zapuścić do Łagiewnik. Jest power! Naprawdę fajnie i lekko się jechało. W radiu mówili o -1st. Bzdura. W słońcu cieplutko, Sigma melduje 7-9st. Kadencja zgodnie z założeniem wzrosła (dzięki intensywnej jeździe na singlu) - zwykle w przedziale 85-100 do nawet około 110 w sprintach. W lesie mała sesja i casting na zdjęcie główne roweru. :P

W miarę sucho. Gdzieniegdzie trochę błota dodało urody sprzętowi. Żałowałem tylko, że nie wziąłem kasku, bo bym śmignął kółko niebieskim szlakiem, a tak z gołą pecyną to nie za bardzo.

Las cieszy się z mojego przybycia? © Raven

Prawie jak jesienią © Raven

Błotne koleiny? Arsena to nie rusza. © Raven


A na deser...
8 marca, staw w Arturówku, 8st.C: Jeszcze odwaga, czy już głupota? © Raven

Jakby nie było, + dla niego, że przyjechał rowerem. Tylko ciekawy jestem jak on tam z nim wlazł, bo przy brzegu stała woda.




Przejechane: 12.60 km
w tym teren ~0.50 km

Czas: 00:33 h
Średnia: 22.91 km/h
Maksymalna: 34.20 km/h

Taxi - kurs 94

Poniedziałek, 7 marca 2011 | Komentarze #0

Kategoria 0-50km, Na twardo, Solo



Przejechane: 19.44 km
w tym teren ~0.50 km

Czas: 00:52 h
Średnia: 22.43 km/h
Maksymalna: 32.70 km/h

Taxi - kurs 93

Piątek, 4 marca 2011 | Komentarze #5

Miałem nie wychodzić, no ale.. Zawsze znajdzie się jakiś pretekst. Pojechałem odebrać telefon z serwisu i uzupełnić zapas prochów (tj. aspiryny, żeby nie było).
Plusowa temperatura i pogodne niebo sprzyjają częstszym przystankom na wyciągnięcie aparatu.





Dzisiaj miało być cieplej, a odczuwalnie było zupełnie przeciwnie. W radiu mówili, że jutro może padać deszcz. Ehh..




Przejechane: 17.10 km
w tym teren ~2.50 km

Czas: 00:48 h
Średnia: 21.38 km/h
Maksymalna: 34.30 km/h

Taxi - kurs 92 - Zwycięstwo!

Czwartek, 3 marca 2011 | Komentarze #2

Zwycięstwo człowieka nad maszyną! Tak! Teraz mogę to powiedzieć z czystym sumieniem. Uwaga, uwaga... [fanfary]
NIE STUKA! :D
Pewnie i tak nikt nie czytał moich poprzednich wypocin, ale obiecałem, że dokończę historię i tak też czynię. A mianowicie:

Przyszedł wreszcie odpowiedni suport, więc nie zwlekałem i pojechałem go zamontować. I guzik to dało. :[ Pozostało wymienić spracowany wolnobieg, więc tak też uczyniłem. I voila! Cisza! Wychodzi na to, że stary wolnobieg przez przekos łańcucha + deptanie na pedały złapał luz, który generował stukanie za każdym pociągnięciem łańcucha. Teraz jest git i mam nadzieję, że tak pozostanie. Przy okazji piasta przesmarowana smarem teflonowym (faktycznie lepiej się kręci) - przez taką budowę, a nie inną, żeby odkręcić wolnobieg musiałem najpierw wykręcić oś, bo klucz nie sięgał. Całość umyta lśni. Pozbyłem się też spinki z łańcucha. Przy dzisiejszych oględzinach zauważyłem, że część z niej jakimś cudem zgubiłem (z 3 części). Chcąc nie chcąc wszczepiłem zwykłe ogniwo z kawałka łańcucha, który został mi po początkowym jego skróceniu.


Popstrykałem też trochę po drodze. Nareszcie więcej słońca - precz z zimą!









Poczułem wiosnę, nałykałem się powietrza i mam.. "Podrażniłeś rzęski oskrzelowe" zabrzmiała diagnoza znajomego studenta medycyny. Zgodnie z zaleceniem ćpam aspirynę. Z jutrzejszego konkretniejszego wypadu, ze względów zdrowotnych (tj. żeby się nie dobić), raczej nici - może to i lepiej, bo i tak miałem kilka innych rzeczy zrobić.

Zakończony dzień ogłaszam dniem udanym.




Przejechane: 12.38 km
w tym teren ~1.50 km

Czas: 00:33 h
Średnia: 22.51 km/h
Maksymalna: 34.80 km/h

Taxi - kurs 91

Środa, 2 marca 2011 | Komentarze #0

Kategoria 0-50km, Na twardo, Solo



Przejechane: 13.01 km
w tym teren ~1.50 km

Czas: 00:33 h
Średnia: 23.65 km/h
Maksymalna: 34.20 km/h

Taxi - kurs 90

Wtorek, 1 marca 2011 | Komentarze #0

Kategoria 0-50km, Na twardo, Solo