Jeżdżę, więc jestem.


avatar Niniejszy blog rowerowy prowadzi Mateusz vel. Raven, który z pofabrycznej Łodzi pochodzi. Od początku 2009 roku (od kiedy prowadzi tutaj statystyki) przejechał 28483.21 kilometrów, w tym 4325.30 po wertepach. Jeździ ze średnią prędkością 19.69 km/h.
Inne informacje znajdziesz tutaj.
button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Znajomi na Bikestats

Mój Skype

Mój stan

Ujeżdżany sprzęt

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Raven.bikestats.pl

Archiwum

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2013

Dystans całkowity:13.60 km (w terenie 1.00 km; 7.35%)
Czas w ruchu:00:56
Średnia prędkość:14.57 km/h
Maksymalna prędkość:33.49 km/h
Liczba aktywności:1
Średnio na aktywność:13.60 km i 0h 56m
Więcej statystyk

Przejechane: 13.60 km
w tym teren ~1.00 km

Czas: 00:56 h
Średnia: 14.57 km/h
Maksymalna: 33.49 km/h

Pomidorkowy foch i koty straszydła, czyli symboliczne pożegnanie lata

Sobota, 7 września 2013 | Komentarze #0

Byłem raczej w średniej formie psychiczno-fizycznej, ale jakoś mnie Siwy namówił. Byli też Marysia z Adamem. Po szybkiej naradzie wymyślili... ognisko. Ale najpierw przystanek w Tesco. Ja z Marcinem tradycyjnie: kiełbasa + buła. Marysia z Adamem zdecydowali się na pomidorki koktajlowe, jabłka i słodkie pianki. Z tego pomidorki zostały zjedzone przez Marysię jeszcze zanim dobrze zapłonął ogień (tak, Adam był zły), a grzane na ogniu pianki odbijały się nam do końca wycieczki.

Ogólnie zimno jak jasny pierun, a po krzakach straszyły nas koty, w tym jeden będący domową przylepą - dał się wziąć na ręce, głaskać etc.

A co by nie było pusto, to wrzucam autorskie zdjęcie operacji napełniania bańki ciekłym azotem. :P