Jeżdżę, więc jestem.


avatar Niniejszy blog rowerowy prowadzi Mateusz vel. Raven, który z pofabrycznej Łodzi pochodzi. Od początku 2009 roku (od kiedy prowadzi tutaj statystyki) przejechał 28483.21 kilometrów, w tym 4325.30 po wertepach. Jeździ ze średnią prędkością 19.69 km/h.
Inne informacje znajdziesz tutaj.
button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Znajomi na Bikestats

Mój Skype

Mój stan

Ujeżdżany sprzęt

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Raven.bikestats.pl

Archiwum


Przejechane: 75.45 km
w tym teren ~55.00 km

Czas: 05:14 h
Średnia: 14.42 km/h
Maksymalna: 34.71 km/h

SLM - etap 6: Łeba - Władysławowo

Sobota, 11 sierpnia 2012 | Komentarze #4

Nieopodal Stilo mijamy wielki obóz harcerski. Nawet ToiToi'a mieli.
Przed Dąbkami mała siesta nad rzeką i morzem w jednym (mój kompan oczywiście się kąpał). A tak, to w sumie nic ciekawego się nie działo.

2 latarnie zwiedzone tego dnia są chyba najciekawsze. Inne, niż wszystkie: inaczej zbudowane, inaczej pomalowane. Do tego ta ostatnia była kilkakrotnie podwyższana.

We Władysławowie na co drugiej posesji była tabliczka w stylu "Wolne pokoje do wynajęcia", tak więc nocleg znaleźliśmy bez większych problemów. Kwatera, gdyż w planach są 2 noce. Samo Władysławowo, jak wieczorem wyszło na jaw, okazało się być jedną wielką imprezownią. Normalnie jedna wielka balanga, aż mnie zatkało.

Tablica tablicą, lecz wrota otwarte © Raven

Stilo, czyli powiało Europą © Raven


Jadąc przez las przy ścieżce wisiała sobie jakaś czaszka nabita na kij. Czyżby to był dzik? © Raven

Szło nawet umoczyć wózek przerzutki © Raven

Sam nie wiem, co w tym zabawnego, ale śmialiśmy się do rozpuku :D © Raven

Od teraz już koniec ze słońcem zachodzącym nad wodą :/ © Raven


W tej latarni można się było poczuć jak na pokładzie jakiegoś okrętu © Raven

Rozewie - lampa na I piętrze © Raven

Rozewie - lampa na II piętrze © Raven

Zasilanie awaryjne? © Raven

Podobno tak wyglądały pierwsze latarnie morskie © Raven





Zaliczone latarnie:Stilo, Rozewie
Łącznie: 11/15

Kategoria 50-100km, Kilkudniowa zadyma, Offroad, W towarzystwie


<< Poprzedni wpis: SLM - etap 5: Rowy - Łeba (piaszczysta masakra)
>> Następny wpis: SLM - etap 7: Hel
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!



Komentarze
izka
| 19:29 niedziela, 9 września 2012 | linkuj Bo ja mało czasu teraz mam i te relacje jakoś tak nie po kolei czytam :P
Xanagaz
| 18:24 niedziela, 9 września 2012 | linkuj "Dojechaliśmy do Turkusowego Jeziora i dalej do Świnoujścia. Tutaj pojawiły się fragmenty znanego szlaku R10, który doprowadził nas wprost pod pierwszą na trasie latarnię. Ku naszemu zdziwieniu (i radości zarazem) udało się tam nabyć Paszport do zbierania pieczątek zwanych wizami pobytu."
;)
izka
| 15:27 niedziela, 9 września 2012 | linkuj "Mój kompan się tam oczywiście kąpał" zaraz wyjdzie na jaw, że Raven przez cały wyjazd się nie kapał tylko jego kompan :P :)

PS. Na te latarnie to jakąś specjalna książeczkę miałeś ?
Xanagaz
| 20:16 piątek, 7 września 2012 | linkuj Też "byłem" w polskim morzu, temperatura w sam raz. A ten obóz faktycznie konkret, kontenery na śmieci, ogromne namioty, kible, Hilton wśród obozów :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!