Jeżdżę, więc jestem.


avatar Niniejszy blog rowerowy prowadzi Mateusz vel. Raven, który z pofabrycznej Łodzi pochodzi. Od początku 2009 roku (od kiedy prowadzi tutaj statystyki) przejechał 28483.21 kilometrów, w tym 4325.30 po wertepach. Jeździ ze średnią prędkością 19.69 km/h.
Inne informacje znajdziesz tutaj.
button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Znajomi na Bikestats

Mój Skype

Mój stan

Ujeżdżany sprzęt

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Raven.bikestats.pl

Archiwum

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2014

Dystans całkowity:30.73 km (w terenie 3.50 km; 11.39%)
Czas w ruchu:01:42
Średnia prędkość:18.08 km/h
Maksymalna prędkość:33.03 km/h
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:15.36 km i 0h 51m
Więcej statystyk

Przejechane: 4.00 km
w tym teren ~3.50 km

Czas: 00:30 h
Średnia: 8.00 km/h
Maksymalna: 0.00 km/h

Enduro Trophy 2014 #1 Czernichów-Porąbka

Niedziela, 11 maja 2014 | Komentarze #0

Zacznę od tego, że w dniu zawodów zrobiłem około 100km. Samochodem...

Pojechałem jako wolontariusz. Spotkać znajome gęby, pogadać, napić się piwa w doborowym towarzystwie. I pomóc przy organizacji zawodów. Tak się złożyło, że byłem dostawczym autem, więc przydało się ono przy wożeniu towaru wszelakiego (żywego i martwego) pomiędzy OS'ami.
Auto organizatora
Budujemy biuro zawodów
Budujemy biuro zawodów © Raven
Enduro Kaczka (by Luke)
Enduro Kaczka (by Luke) © Raven
Wszyscy w gotowości
Wszyscy w gotowości © Raven
Zdradliwa meta OS2
Zdradliwa meta OS2 © Raven
Był też RedBull z urokliwymi hostessami
Był też RedBull z urokliwymi hostessami :) © Raven
Meta OS4

Na rower udało mi się wsiąść dzień później. Przejechałem sobie OS2 w celu pozdejmowania oznaczeń trasy. Nawet się nie zmęczyłem, bo wjazd na górę był kolejką. :P

Route 2 606 262 - powered by www.bikemap.net




Przejechane: 26.73 km
w tym teren ~0.00 km

Czas: 01:12 h
Średnia: 22.28 km/h
Maksymalna: 33.03 km/h

Zrzędliwe dziadki pojechały napić się herbatki

Niedziela, 4 maja 2014 | Komentarze #2

Kiedyś człowieka bawiło jeżdżenie dookoła własnego komina. Dzisiaj już nawet nie chce się wychodzić na rower, jak się wszystko dookoła zna na pamięć.

Skończyliśmy w knajpie pod Rudzką górą sącząc herbatę z cytryną. Powiało starością.