Jeżdżę, więc jestem.


avatar Niniejszy blog rowerowy prowadzi Mateusz vel. Raven, który z pofabrycznej Łodzi pochodzi. Od początku 2009 roku (od kiedy prowadzi tutaj statystyki) przejechał 28483.21 kilometrów, w tym 4325.30 po wertepach. Jeździ ze średnią prędkością 19.69 km/h.
Inne informacje znajdziesz tutaj.
button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Znajomi na Bikestats

Mój Skype

Mój stan

Ujeżdżany sprzęt

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Raven.bikestats.pl

Archiwum


Przejechane: 89.30 km
w tym teren ~4.00 km

Czas: 04:15 h
Średnia: 21.01 km/h
Maksymalna: 35.20 km/h

Taxi - kurs 304 - wypizgany kursik last minute

Środa, 28 marca 2012 | Komentarze #2

Godzina 17:30, siedzimy sobie w bazie. Zdążyłem zapytać, czy mogę już jechać w swoją stronę, gdy zadzwonił telefon. No i padło na mnie: Piotrkowska-Nowosolna. Plus taki, że już overtime. Minus taki, że pizgało niemiłosiernie. Zgodnie z przepowiedniami Czeczena jechało się zajebiście. W jedną stronę. Wiało tak, że wystarczyło odwrócić głowę w tył, żeby sypało piachem w oczy. Przesyłka dostarczona kilka minut przed 19, do domu wracać czas. Biorąc pod uwagę odległość (~18km), a także kierunek i prędkość wiatru przekalkulowałem sobie, że zajmie mi to.. bagatela 1,5h. NO FUCKING WAY! :[ Wziąłem paski od nosków, które zwykle używam do mocowania bagażu, przywiązałem sobie nimi czapkę do głowy (co by jej nie stracić), podgłośniłem MP3'kę, zrobiłem groźną minę, spiąłem poślady i do boju. Ostateczny rozrachunek był taki, że jadąc z wiatrem prosto w mordę do domu wróciłem po 45min. Dobry wynik, ale jednym z jego skutków było to, że po zaparkowaniu siły wystarczyło mi jedynie na otworzenie piwa i wejście pod prysznic. Za to spałem jak niemowle. :]

Kategoria 50-100km, Kurierka, Na twardo, Solo, Z fotkami i filmami


<< Poprzedni wpis: Taxi - kurs 303 - dziwne przypadki
>> Następny wpis: Taxi - kurs 305
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!



Komentarze
Raven
| 21:02 niedziela, 1 kwietnia 2012 | linkuj Nie no, nie popadajmy w skrajności. Marnotrawstwa nie szerzymy. :)
inimicus
| 20:59 niedziela, 1 kwietnia 2012 | linkuj Ale piwko chociaż przechyliłeś do końca? Czy zasnąłeś pod tym prysznicem.?
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!