Jeżdżę, więc jestem.


avatar Niniejszy blog rowerowy prowadzi Mateusz vel. Raven, który z pofabrycznej Łodzi pochodzi. Od początku 2009 roku (od kiedy prowadzi tutaj statystyki) przejechał 28483.21 kilometrów, w tym 4325.30 po wertepach. Jeździ ze średnią prędkością 19.69 km/h.
Inne informacje znajdziesz tutaj.
button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Znajomi na Bikestats

Mój Skype

Mój stan

Ujeżdżany sprzęt

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Raven.bikestats.pl

Archiwum


Przejechane: 80.50 km
w tym teren ~0.50 km

Czas: 03:38 h
Średnia: 22.16 km/h
Maksymalna: 35.80 km/h

Taxi - kurs 223

Czwartek, 13 października 2011 | Komentarze #5

Kolejny dzień w nowej pracy. W jedno ucho słuchawka BT, w drugie ucho słuchawka od MP3'ki, radyjko gra i nawet się nie czuje, jak licznik nabija kilometry.

Chłodno, ale za to sucho, przynajmniej przez większość czasu - w pewnym momencie znikąd zrobiła się chmura i trochę pomżyło/popadało. Tragedii nie ma, bardzo nie zmokłem.

Kategoria 50-100km, Kurierka, Na twardo, Solo, Z fotkami i filmami


<< Poprzedni wpis: Taxi - kurs 222 - Kurierki dzień pierwszy
>> Następny wpis: Taxi - kurs 224
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!



Komentarze
siwy-zgr
| 10:13 wtorek, 25 października 2011 | linkuj Może i wykonalne, ale kwestia przyjemności takiej jazdy jest mocno dyskusyjna. No chyba, że traktujemy to stricte jako pracę i zakładamy, że z pracy przyjemności czerpać nie musimy... Mnie tam się średnio podobało, ale ja jeździć po mieście nie cierpię, a tym bardziej w ten sposób i w każdych możliwych warunkach pogodowych.
Raven
| 14:52 sobota, 15 października 2011 | linkuj Może nie aż taka ekstrema. Ja w zimie jeżdżąc do pracy ledwie zdążyłem się rozgrzać, to już koniec jazdy był. Miałem kilka dłuższych epizodów i nie było strasznie, zawsze najgorzej na początku. Pytanie tylko jak to będzie na dłuższą metę.
No ale jak sam zauważyłeś: inni jeżdżą, tak więc jest to wykonalne. Z czasem okaże się, jak bardzo (...czy w ogóle?) jestem twardy. :P Dzięki, że we mnie wierzysz. :)
inimicus
| 11:25 sobota, 15 października 2011 | linkuj Deszcz tylko spotęguje zimno. Jestem ciekaw czy teraz tez powiesz, że "nie ma nieodpowiedniej pogody na rower, jest tylko nieodpowiedni dobór stroju". Jeżdżąc zimą do 30km było już ciężko. Powyżej to już będzie ekstremum. Ale co tam, Mavic i reszta kurierów daje radę, nie widzę tego żebyś Ty nie dał.
Raven
| 05:27 piątek, 14 października 2011 | linkuj Zdaję sobie sprawę, że będą takie dni, no ale nikt nie mówił, że będzie łatwo. Temperatura, to małe piwo, najgorszy jest właśnie deszcz.
inimicus
| 20:51 czwartek, 13 października 2011 | linkuj Skończył się ciepły kurwidołek :) Z czasem jak będzie padać cały dzień, to będziesz miał testa. Jeszcze zdążysz zmoknąć. Trzymam kciuki, żeby nie było jednak tragedii.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!