Jeżdżę, więc jestem.


avatar Niniejszy blog rowerowy prowadzi Mateusz vel. Raven, który z pofabrycznej Łodzi pochodzi. Od początku 2009 roku (od kiedy prowadzi tutaj statystyki) przejechał 28483.21 kilometrów, w tym 4325.30 po wertepach. Jeździ ze średnią prędkością 19.69 km/h.
Inne informacje znajdziesz tutaj.
button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Znajomi na Bikestats

Mój Skype

Mój stan

Ujeżdżany sprzęt

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Raven.bikestats.pl

Archiwum


Przejechane: 12.71 km
w tym teren ~0.50 km

Czas: 00:39 h
Średnia: 19.55 km/h
Maksymalna: 29.70 km/h

Taxi - kurs 200

Środa, 24 sierpnia 2011 | Komentarze #4

"Okrągły", dwusetny kurs, ponad 3,4kkm stuknęło. Vitamin trzyma się dzielnie, choć wiem, że łańcuch może paść w każdej chwili. Jako, że koszta nie są kosmiczne, to wymienię całą "świętą trójcę", może wtedy wreszcie będę miał spokój od dziwnych dźwięków. Kompletowanie in progress: 1/3 completed.

Rano pogoda spoko, w południe burza. Udało się wrócić suchą stopą, choć po mokrej jeszcze nawierzchni.

Kategoria 0-50km, Na twardo, Solo


<< Poprzedni wpis: Taxi - kurs 199 - upgrade
>> Następny wpis: Taxi - kurs 201
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!



Komentarze
siwy-zgr
| 15:20 piątek, 2 września 2011 | linkuj No i dochodzi kwestia bezpieczeństwa - rano ciemno i powrót z pracy też w ciemnicy...
siwy-zgr
| 15:19 piątek, 2 września 2011 | linkuj Ja na zimę muszę znaleźć jakąś alternatywę, bo nie wyobrażam sobie robić 20 km wyjeżdżając z domu przed 7 rano, bo wiadomo, że w zimę nie pojadę tak szybko jak teraz.
Chociaż wszystko się może zmienić. Moje zdanie na temat takich dojazdów też ;)
Raven
| 10:11 piątek, 2 września 2011 | linkuj Trzeba było, ale jest jak jest.. Tym rowerem praktycznie i tak jeżdżę tylko komunikacyjnie.

Dystans jak dystans. Z jednej strony dobry, z drugiej nie do końca. Pomijając dni, kiedy zwyczajnie pojeździłoby się jeszcze trochę (a bez celu się nie chce) problemy pojawiały się czasami zimą. Przemarzniesz, a jak już się rozgrzejesz i przyjemnie się jedzie, to.. koniec jazdy i do pracy.
siwy-zgr
| 20:13 środa, 31 sierpnia 2011 | linkuj Trza sobie było zrobić kategorię "Praca" czy cuś. Swoją drogą zazdroszczę Ci tego dystansu, bo ja teraz mam prawie 2x tyle...w jedną stronę ;)
Miałem już kilka takich poranków, że cholernie mi się nie chciało jechać aż tyle, ale parę obrotów korbami i dalej jakoś idzie.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!