Jeżdżę, więc jestem.


avatar Niniejszy blog rowerowy prowadzi Mateusz vel. Raven, który z pofabrycznej Łodzi pochodzi. Od początku 2009 roku (od kiedy prowadzi tutaj statystyki) przejechał 28483.21 kilometrów, w tym 4325.30 po wertepach. Jeździ ze średnią prędkością 19.69 km/h.
Inne informacje znajdziesz tutaj.
button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Znajomi na Bikestats

Mój Skype

Mój stan

Ujeżdżany sprzęt

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Raven.bikestats.pl

Archiwum


Przejechane: 12.59 km
w tym teren ~0.50 km

Czas: 00:36 h
Średnia: 20.98 km/h
Maksymalna: 31.30 km/h

Taxi - kurs 155 - Dzień Dziecka

Środa, 1 czerwca 2011 | Komentarze #12

Jako, że tradycję trzeba podtrzymywać sprawiłem sobie prezent (oczywiście rowerowy) - nowy tool. :]

Prezent z okazji Dnia Dziecka © Raven

Toolmanator vs. stary zestaw naprawczy © Raven

Zysk wagowy: ze 400g (albo nawet lepiej) mniej w plecaku, zysk objętościowy: w ogóle bez porównania.

Kategoria 0-50km, Na twardo, Z fotkami i filmami, Solo


<< Poprzedni wpis: Grotniki po ciemku? Czemu nie.. :)
>> Następny wpis: Podwójne lody
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!



Komentarze
siwy-zgr
| 19:50 czwartek, 9 czerwca 2011 | linkuj Dobra, odrobinkę się do tego wynalazku przekonałem ;) Chociaż w 90% wynika to z faktu, że dostałem ten wynalazek za friko :P
Raven
| 20:48 poniedziałek, 6 czerwca 2011 | linkuj Ja tam nie wyobrażam sobie na dłuższą wyprawę wieźć cały warsztat (tj. narzędzia osobno) na plecach, bo co, jak co, ale klucze i inne szpeja trochę ważą (przekonałem się ostatnio, choć i tak zabrałem niby tylko to, co niezbędne), a i nie zakładajmy, że połowę czasu będzie się naprawiać rower. :) Mając taki multiwynalazek oszczędzamy przede wszystkim cenne miejsce i wagę na plecach, a z odrobiną zmysłu MacGyver'a i odpowiednią motywacją można cuda zdziałać. No ale podstawą jest właściwe dobranie narzędzi, bo nie sztuką jest kupić multitool'a za xxxPLN, skoro niewiele da się nim zrobić przy danym sprzęcie, a ponadto, jak sam stwierdziłeś: kwestia gustu - niektórzy zwyczajnie nie lubią operować "wszystkim-w-jednym".
siwy-zgr
| 20:37 poniedziałek, 6 czerwca 2011 | linkuj Jasne. To jest dobre żeby mieć jak się jedzie na wycieczkę blisko i nie przewiduje się rozbierać połowy roweru, tylko ew. coś podkręcić. Na prawdziwą eskapadę wolałbym klucze luzem. Koniec końców to rzecz gustu. Co nie zmienia faktu, że to narządko robi wrażenie.
Raven
| 20:36 poniedziałek, 6 czerwca 2011 | linkuj W różnych rowerach są różne śrubki, są też różne narzędzia i różne multitoole. Tutaj nie ma reguły, tylko przed zakupem trzeba, wprost mówiąc, obejrzeć dokładnie swój sprzęt. Ja akurat tym wynalazkiem jestem w stanie większość rzeczy przy swoim rowerze zrobić.
siwy-zgr
| 20:30 poniedziałek, 6 czerwca 2011 | linkuj Fajne, zmyślne, ale nie przepadam za multitoolami. Często, gęsto ciężko gdzieś podejść takim narzędziem i nagle okazuje się, że ta cała funkcjonalność jest na pokaz i do śrubek "na wierzchu".
Pixon
| 11:22 poniedziałek, 6 czerwca 2011 | linkuj to powinien być Toolminator :D
celinka
| 11:08 czwartek, 2 czerwca 2011 | linkuj cool tool :)
Raven
| 10:03 czwartek, 2 czerwca 2011 | linkuj Tak, dobrze widzicie, w tym zestawie jest pompka do amora. Nie sądziłem, że miniaturyzacja do tego też doprowadzi. :D
W pierwszym tegorocznym bikeBoardzie napisali o tym zestawie jako o ciekawostce, w majowym wzięli na testy i wysoko ocenili, tak więc stało się to moim "must have".

Pompeczkę nakręca się na wentyl i napierdzielasz całym toolem. Od zera zawiechy tym nie ustawisz, bo raz, że bez manometru trochę ciężko, a dwa, że z racji małego tłoczka można by się zamachać, ale w trasie, jak jest potrzeba, to bez problemu idzie podpompować. Co by się nie dublować, zacytuję wspomnianą gazetę:

"Ta pompka tylko wygląda jak gadżet. Test wykazał, że 120 cykli wystarcza, żeby w damperze podnieść ciśnienie ze 100 do 120 PSI, czyli wystarczająco, żeby zmienić jej twardość od >>za miękko<< do >>efektywnie<<. Do napompowania pustego dampera do 100 PSI potrzeba ruszyć pompką 280 razy. Niemało, ale to narzędzie do regulacji zawiechy w terenie, a nie pompka warsztatowa!"
//Jeśli ktoś zainteresowany, to mogę przesłać skan całego tekstu//

Ja tam takich testów z liczeniem PSI nie robiłem, sprawdziłem tylko, czy faktycznie działa (a i owszem). Od siebie dodam jeszcze, że cały zestaw jest malutki (mieści się w dłoni), leciutki (150g) i świetnie wykonany. Na zdjęciach nie nie ma też dołączonego mini pokrowca z neoprenu.
sirmicho
| 06:44 czwartek, 2 czerwca 2011 | linkuj Że tak zapytam - jak działa ta pompeczka?
gdynia94
| 22:09 środa, 1 czerwca 2011 | linkuj Wow, niezłe :D
Dynio
| 21:38 środa, 1 czerwca 2011 | linkuj No no no :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!