Jeżdżę, więc jestem.


avatar Niniejszy blog rowerowy prowadzi Mateusz vel. Raven, który z pofabrycznej Łodzi pochodzi. Od początku 2009 roku (od kiedy prowadzi tutaj statystyki) przejechał 28483.21 kilometrów, w tym 4325.30 po wertepach. Jeździ ze średnią prędkością 19.69 km/h.
Inne informacje znajdziesz tutaj.
button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Znajomi na Bikestats

Mój Skype

Mój stan

Ujeżdżany sprzęt

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Raven.bikestats.pl

Archiwum


Przejechane: 12.70 km
w tym teren ~4.00 km

Czas: 00:37 h
Średnia: 20.59 km/h
Maksymalna: 32.00 km/h

Taxi - kurs 60 - uzbrojony

Niedziela, 2 stycznia 2011 | Komentarze #3

..w sakwy, czyli mały test "jak toto działa" na dobry początek nowego roku.
Wiem jedno: na co dzień z sakwami jeździł nie będę. Pakowne, fajnie, ale jednak trochę ta zabawa waży, nie wiem, czy chcę wiedzieć ile (bo i po co? To ma być praktyczne i w 100% użytkowe, a nie super-lekkie). Przyzwyczajony do lekkiego, zwrotnego sprzętu dziś rano wsiadłem na miejskiego krążownika. ;) Ładnie tył dociąża, a jak już się rozpędzić, to leci jak pocisk.
Na zakupy dobra rzecz, w 30 litrów jest się jak zabrać. Do zwykłej jazdy nie zawsze potrzebna jest mi taka przestrzeń bagażowa. Wystarczy mi plecak, albo jakaś torba przymocowana do bagażnika - bo skoro już jest, to po co targać na plecach?

Miejski krążownik w całej okazałości © Raven

Kategoria 0-50km, Offroad, Na twardo, Solo, Z fotkami i filmami


<< Poprzedni wpis: I to by było na tyle..
>> Następny wpis: Taxi - kurs 61
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!



Komentarze
Pixon
| 10:44 piątek, 7 stycznia 2011 | linkuj Z pełnymi sakwami na slickach super się jeździ po górskich serpentynach :)
Szczególnie momenty kiedy nie możesz zahamować.
Raven
| 05:18 wtorek, 4 stycznia 2011 | linkuj One z założenia nie są wodoszczelne (producent wcale tego nie ukrywa), ale biorąc pod uwagę bardzo przyjemną cenę (całe zawrotne 45zł bez grosza, jak z resztą wiesz) jestem w stanie im to wybaczyć. Na wyprawę z nimi jechać nie mam zamiaru. Do sporadycznego użytku w mieście wystarczą.
inimicus
| 00:05 wtorek, 4 stycznia 2011 | linkuj Nie jestem przekonany co do wodoszczelności tych sakw.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!