Jeżdżę, więc jestem.


avatar Niniejszy blog rowerowy prowadzi Mateusz vel. Raven, który z pofabrycznej Łodzi pochodzi. Od początku 2009 roku (od kiedy prowadzi tutaj statystyki) przejechał 28483.21 kilometrów, w tym 4325.30 po wertepach. Jeździ ze średnią prędkością 19.69 km/h.
Inne informacje znajdziesz tutaj.
button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Znajomi na Bikestats

Mój Skype

Mój stan

Ujeżdżany sprzęt

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Raven.bikestats.pl

Archiwum


Przejechane: 13.99 km
w tym teren ~13.00 km

Czas: 00:43 h
Średnia: 19.52 km/h
Maksymalna: 30.40 km/h

Taxi - kurs 55

Sobota, 11 grudnia 2010 | Komentarze #3

Błotne apogeum.

Pół dnia padał śnieg, drugie pół - deszcz. Wracając z pracy przez całą drogę było wrażenie jechania po jakimś rynsztoku. Masakra. Błota tyle, że chodnikami (a właściwie ich pozostałościami) nie da się jechać, bo rower tańczy.

Lipa, dopóki nie złapie tego mróz. Wolałem jak było -10st. Czas na jakiś przegląd, wymycie napędu z pomarańczy itd.

Dzwonek w rowerze to jakieś nieporozumienie, a te mini to już w ogóle popierdółki. Tak więc oto nowy nabytek: kilkunasto-centymetrowy klakson. Wreszcie będzie mnie słychać. ;>

Trąba na chodzące trąby © Raven

Do Poisona bym tego nie zamontował, ale do YellowCab'a pasuje. ;)
Rozważałem AirZounda (www.airzound.pl/), ale zrezygnowałem. Dlaczego?
-za dużo szpetnych kombinacji (wężyk, butelka..)
-plastikowatość
-cena (przegięcie..)

P.S. Zapomniałbym. W drodze porannej (wtedy jeszcze nie było takiej ciapy) pobity został mój rekord czasowy w zimowej drodze do pracy na Vitaminie: w całości (z postojami na światłach, a właściwie ich brakiem itd.) 21min.

Kategoria 0-50km, Offroad, Na twardo, Solo, Z fotkami i filmami


<< Poprzedni wpis: Taxi - kurs 54
>> Następny wpis: Taxi - kurs 56
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!



Komentarze
WrocNam
| 14:50 czwartek, 16 grudnia 2010 | linkuj Zauważyłem, że więcej osób idących w tym samym kierunku, które zamierza się wyprzedzić, zwraca uwagę na dzwonek niż na trąbkę, mimo że ta druga jest o wiele głośniejsza. Ale może we Wrocławiu mieszkają dziwni ludzie?;-)
kundello21
| 14:22 czwartek, 16 grudnia 2010 | linkuj Airzounda mozna samemu zrobić:P
Ale ten lepszy
causeilovemybike
| 18:16 niedziela, 12 grudnia 2010 | linkuj Hehh, klakson pierwsza klasa. Nie dość, że fajny gadżet, to w dodatku bezsprzecznie użyteczny podczas jazdy w mieście;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!