Jeżdżę, więc jestem.


avatar Niniejszy blog rowerowy prowadzi Mateusz vel. Raven, który z pofabrycznej Łodzi pochodzi. Od początku 2009 roku (od kiedy prowadzi tutaj statystyki) przejechał 28483.21 kilometrów, w tym 4325.30 po wertepach. Jeździ ze średnią prędkością 19.69 km/h.
Inne informacje znajdziesz tutaj.
button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Znajomi na Bikestats

Mój Skype

Mój stan

Ujeżdżany sprzęt

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Raven.bikestats.pl

Archiwum


Przejechane: 49.29 km
w tym teren ~30.00 km

Czas: 02:24 h
Średnia: 20.54 km/h
Maksymalna: 54.40 km/h

Namiastka enduro

Wtorek, 11 maja 2010 | Komentarze #2

Z Chemikiem. Błądzenie gdzieś pomiędzy niebieskim, czarnym i zielonym szlakiem. Odkrytych kilka fajnych miejsc. A niech mi ktoś powie, że w okolicach Łodzi nie ma fajnych miejscówek do zabawy w enduro..

Postój na górce © Raven

A skrzypiała nie sztyca, tylko zacisk sztycy. Ot takie dzisiejsze przełomowe odkrycie.

Kategoria 0-50km, Offroad, W towarzystwie, Z fotkami i filmami


<< Poprzedni wpis: Single track: niebieski szlak
>> Następny wpis: Janów
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!



Komentarze
Raven
| 10:29 piątek, 21 maja 2010 | linkuj Ja mam opcję z lekko matowym lakierem, do tego srebrnym, co by rysy było mniej widać. Przy moim stylu jazdy to bez jakichś tam rys obejść się nie da. Tak, to tragedii nie ma (a jestem estetą). Jest trochę porysowany, tylny trójkąt bardziej przetyrany, co po nim widać (od czego, to Ci nie powiem, bo dopiero 200km zrobiłem, więc to zasługa poprzedniego właściciela), ale odprysków nie ma.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!