Jeżdżę, więc jestem.


avatar Niniejszy blog rowerowy prowadzi Mateusz vel. Raven, który z pofabrycznej Łodzi pochodzi. Od początku 2009 roku (od kiedy prowadzi tutaj statystyki) przejechał 28483.21 kilometrów, w tym 4325.30 po wertepach. Jeździ ze średnią prędkością 19.69 km/h.
Inne informacje znajdziesz tutaj.
button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Znajomi na Bikestats

Mój Skype

Mój stan

Ujeżdżany sprzęt

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Raven.bikestats.pl

Archiwum


Przejechane: 35.00 km
w tym teren ~0.00 km

Czas: 01:45 h
Średnia: 20.00 km/h
Maksymalna: 0.00 km/h

Warsztatowo

Poniedziałek, 9 marca 2009 | Komentarze #2

Zawsze znajdzie się pretekst, żeby pojeździć. Tylko kwestia: na czym? I tu problem. Rama dumnie wisi pod sufitem, koła w naprawie, a reszta klamotów wala się gdzieś po kątach. No to chap za A2'kę młodego, przykręciłem SPD'y, założyłem swoją sztycę z siodełkiem, mała awantura w domu i w drogę. :)
Najpierw do Stopy, do pracy, podrzucić mu nowe szprychy do mojego koła. Stamtąd krótki telefon do Xanagaza, czy mogę wpaść po pompkę do amora. No i w drogę. Załatwiłem, wracam i w połowie drogi do domu myśl: "A co z tą Deorką od Muchozola?". Kij, że deszczyk kropi, z cukru nie jestem. Kolejny szybki telefon i ognia z powrotem do centrum.
Powrót lekko okrężną drogą. Fajnie się jechało, tylko wmordewind może człowieka dobić. :/

//Po tym doświadczeniu znienawidziłem (a właściwie to mój tyłek) wszelkiej maści hardtaile..

Kategoria 0-50km, Solo


<< Poprzedni wpis: W poszukiwaniu lepszego świata..
>> Następny wpis: Pierwsza setka
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!



Komentarze
Raven
| 23:03 poniedziałek, 9 marca 2009 | linkuj To właśnie mam na myśli. A i wagą tak bardzo nie odstają. Dlatego kolejny rower/rama, to też będzie FS. To jest inna jazda jednak, kiedy mogę gnać przed siebie i nie myśleć o tym, że na coś wjadę/wybiję się, czy też uszkodzę koło, a przy okazji tyłek.. Większe przyczepność, większa kontrola, większa prędkość.
Xanagaz
| 21:32 poniedziałek, 9 marca 2009 | linkuj HT nie jest zły, aczkolwiek gdybym miał pieniądze to bym kupił drugiego FS do szybszej jazdy, przy dzisiejszych zawieszeniach i ich zaawansowaniu HT nie ma racji bytu ;]
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!